czwartek, 10 maja 2012

Dzieci umyjcie rączki...

... czyli sprawa żelu antybakteryjnego. 

Nie jest to wprawdzie standardowy kosmetyk, ale za to na bank przyda się wielu osobom w okresie wakacyjnym. Częste przebywanie poza domem, wyjazdy, czy wycieczki rowerowe za miasto wiążą się często z brakiem dostępu do wody. A ręce umyć trzeba. W takich przypadkach żel antybakteryjny świetnie się sprawdza. 

Według obietnic producenta żel wzbogacony jest o wyciąg z aloesu i prowitaminę B5, co zapobiegać ma wysuszaniu rąk. 
Głównym składnikiem żelu jest alkohol. Dlatego też ciężko uwierzyć mi w zbawcze działanie aloesu i B5, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. 
To czego oczekuję po żelu antybakteryjnym to szybkie i dokładne mycie rąk w przypadkach, kiedy nie mam dostępu do wody i mydła. I muszę przyznać, że ten żel moje oczekiwania spełnia. Wystarczy, że odrobinę żelu wyleję na dłonie, wetrę i poczekam kilka sekund na to aż wszystko wyschnie.


Żel może piec, jeśli użyjemy go na podrażnione fragmenty skóry -  wiadomo, alkohol. Dla mnie jednak to działanie zalicza się do plusów. Dlaczego? Bo jest to świetne zastępstwo w oczyszczaniu  dla wody utlenionej. Dotyczy to oczywiście jedynie drobnych, powierzchownych skaleczeń. 
Warto także wspomnieć o silnym zapachu żelu. Nie każdemu może ono przypaść do gustu, dlatego dobrze przed zakupem upewnić się, że nam on nie przeszkadza. Mnie osobiście silny zapach ratuje, zwłaszcza w przypadkach, kiedy na treningu muszę dzielić się sprzętem z innymi osobami. Dzięki niemu mogę szybko zabić nieprzyjemny zapach na spoconych dłoniach (bleh :P).

Żel antybakteryjny można kupić w sieci Rossman. Kosztuje całe 2.99.

Czy kupię ten żel ponownie? Tak! Ale następnym razem zainwestuję w żel z pompką, która ułatwi mi aplikację. Jest to lepsze rozwiązanie niż wyciąganie tubki w momencie, kiedy ma się brudne ręce i zamykanie jej, kiedy mamy żel na dłoni.


6 komentarzy:

  1. "jest to świetne zastępstwo w oczyszczaniu dla wody utlenionej. Dotyczy to oczywiście jedynie drobnych, powierzchownych skaleczeń" - hehe coś mi to przypomina! :D dzięki Tobie pacjent żyje i ma się dobrze a noga mu nie odpadła! Ave antybakteryjny żel do rąk!
    ja mam swój w pracy co prawda innej firmy ale bardzo się przydaje!

    OdpowiedzUsuń
  2. cieszę się, że akcja ratunkowa się udała!
    Mi to pomogło przy dezynfekcji ran na dłoniach. Ja wiem, to nie jest normalne, że ma się poranione kostki od bicia ale co poradzić :)
    W poprzedniej "hucie" też były płyny - do czyszczenia chirurgicznego, całkiem spoko.

    OdpowiedzUsuń
  3. tak serum , jest jak woda wchłania sie w kilka sekund, możesz też czuć w pierwszych dniach lekkie mrowienie od kwasu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. jesli chodzi o carex słyszałam dużo pozytywnych opinii. W takim razie wiem już w co warto inwestować :) dzięki!

      Usuń