Nie macie czasem tak, że widzicie już setną recenzję tego samego produktu i macie dość? Ja czasem tak. I dlatego zapewne nie umieściłabym tej recenzji gdyby nie to, że mam odmienne zdanie niż chyba większość dziewczyn na blogach.
O co poszło? O bloker firmy Ziaja.
Upały zmuszają nas czasem do sięgania po ekstremalne środki, w tym blokery. W końcu nie możemy sobie pozwolić na wielkie plamy i brzydki zapach pod pachami zaraz po wyjściu z domu. A wiadomo, że nie zawsze mamy czas, żeby się odświeżyć.
W ciągu ostatniego roku udało mi się przetestować dwa blokery: firmy Ziaja oraz Antidral. Poniżej moje porównanie:
OPAKOWANIE
Ok, jak dla mnie w tej kwestii Ziaja wygrywa. Białe opakowanie podoba mi się bardziej. Po prostu ładniej wygląda na półce. Co nie zmienia faktu, że w obu przypadkach trzeba uważać co dzieje się z opakowaniem. Gdy planujemy go przetransportować lub zbyt długo leży na półce przewrócony, część produktu może się po prostu wylać. Niestety - wodnista forma kosmetyku powoduje, że stracimy trochę kosmetyku.
APLIKACJA
Źródło |
Blokery stosujemy najpierw stosujemy codziennie przez 3 dni/noce. Potem wystarczy powtarzać zabieg raz w tygodniu.
DZIAŁANIE
W tej kwestii zdecydowanie wygrywa Antidral. I tu wychodzi mój brak zrozumienia dla recenzji innych dziewczyn. U mnie Ziaja w ogóle sobie nie poradziła. Nie widziałam żadnych efektów. Może to dlatego, że pocę się jak prosię (no cóż no cóż no cóż), w każdym razie Ziaja ma zdecydowanie za słabe działanie. To Antidral pomaga mi przeżyć najgorętsze dni. Tylko z nim czuję się bezpiecznie i nie martwię się o placki pod pachami. Wiem, że lepiej ocenia się też Ziaję, ze względu na to iż nie posiada alkoholu, ale co mi po tym jeśli i tak wysusza skórę pod pachami i piecze tak samo?
CENA
Tu tamy spory rozjazd. I znowu plus dla Blokera. Ziaja kosztuje w zależności od sklepu/apteki od 6 do ok 10 złotych za 60 ml. Za Antidral zapłacimy natomiast ok. 30 złotych za 50 ml.
WERDYKT
U mnie zdecydowanie wygrywa Antidral. Ziaja wykazuje się pewnymi zaletami jednak brakuje jej u mnie jednego: działania. Dlatego wolę zainwestować w Antidral i nie martwić się potem, niż wydać mniej a zastanawiać się czy wszystko jest ok. Zwłaszcza, że kosmetyk starczy u mnie na około pół roku bo i tak nie używam go non stop.
Jeżeli jednak nie widzicie u siebie większych problemów z poceniem, ale jednak zwykły antyperspirant to za mało przy obecnych upałach to może wystarczy Wam Ziaja?
Jeżeli jednak nie widzicie u siebie większych problemów z poceniem, ale jednak zwykły antyperspirant to za mało przy obecnych upałach to może wystarczy Wam Ziaja?