Od jakiegoś roku ciągnie mnie na basen. Raz w tygodniu śmigam poudawać, że świetny ze mnie pływak (a często i tak kończy się na plotach i siedzeniu w jacuzzi). Wszystko byłoby piękne ładne, gdyby nie to jak basen potrafi działać na włosy.
Basen basenem, ale wiadomo później pod prysznicem - jest mycie to i powinna być odżywka. Tylko jak tu siedzieć z odżywką na głowie kiedy czas mi się kończy? Wiem, są ekspresowe maski, ale jakoś boję się czym mogą być napakowane, Stwierdziłam, że czas na psikando. Wybór padł na Marion - błyskawiczną odżywkę do włosów łamliwych i z rozdwojonymi końcówkami. Przyznaję się, kusiła mnie wersja malinowa o której trąbicie na blogach, niestety na moim warszawskim zadupiu nie można trafić na takie produkty. Wzięłam co było w Naturze, ale nie żałuję.
Odżywka ma lekką i przyjemną dla włosa formułę. Myślałam, że będę musiała mocno uważać przy moich włosach z aplikacją, bo istnieje ryzyko, że przedawkuję i będę wyglądała jak tłusta zmokła kura. NaaA! Wcale nie! Nic się takiego nie dzieje. Plus dla Marion! Włosy nie są obciążone, a i dają się rozczesać bez tragedii. Stoję na stanowisku, że taka odżywka nie pobije klasycznej jeśli chodzi o rozczesywanie włosów, ale nie jest źle.
No i najlepsze - zapach. Jest słodko owocowy. Kojarzy mi się z zapachem brzoskwiń z puszki... z dodatkiem bitej śmietany (nie, serio nie wiem skąd wzięła się ta bita śmietana). Warto jednak dodać, że zapach nie utrzymuje się długo, ale to dobrze, bo jeszcze inni zaczęliby jeść mi włosy...
Ok było o plusach, czas na minusy. Niestety niestety ideałów nie ma. U mnie nawaliło opakowanie. Nie wiem czy trafiłam na felerną sztukę, czy z innymi też tak jest, ale u mnie odżywka przecieka przez atomizer. Fakt nic się nie dzieje, jeśli trzymamy wszystko non stop w pozycji pionowej, ale ja kupiłam odżywkę z założeniem noszenia jej w różne miejsca. A w torbie wiadomo co się dzieje podczas podróży - jest odżywka jest impreza.
Czy kupię produkt ponownie? Pewnie tak, chociaż może w innej wersji. W końcu o to chodzi, żeby testować testować testować :)
Cena: ok. 8 zł/150 ml