niedziela, 16 września 2012

Ciach Ciach


Jestem typem osoby, która podejmuje decyzje pod wpływem impulsu. Nie, żeby to były rzeczy nieprzemyślane. Po prostu potrzebuję tego czegoś, aby w końcu zacząć działać. Tak właśnie było wczoraj. Jadąc z mamą samochodem zauważyłam zakład fryzjerski. Myślę - kompletna rudera, przedpotopowe fryzjerki... to może się udać :)

Ja wiem, to brzmi dziwnie, ale prawda jest taka, że chciałam jedynie podciąć końcówki. Praktycznie niewidoczna rzecz. Nie wymagająca większej filozofii. Dlatego pomyślałam - po co mi drogi salon, gdzie zapłacę miliony monet,a fryzjer stylista zrealizuje swoją szaloną wizję...

Ten stary szyld, stary salon i jeszcze starsze fryzjerki zupełnie mnie rozbroiły. Nie dość, że były przesympatyczne, wzięły od nas grosze, pozwoliły wejść mi i mamie mimo, że byłyśmy z psem (mówiłam, że wizyta u fryzjera była impulsem, a wtedy właśnie wracałyśmy od weterynarza) to jeszcze dokładnie nas wysłuchały i zrealizowały nasze prośby.

Moje wymagania? Poprosiłam o ścięcie tego co się rozdwaja i delikatne wycieniowanie. Praktycznie zero zmiany. I na całe szczęście mam to co widać.

Wcześniej włosy sięgały mi odrobinę za stanik, teraz kończą się na jego wysokości. Wiem, że powinnam ściąć więcej (ponieważ dążę do tego, żeby mieć już tylko zdrowe, niepofarbowane wcześniej włosy), ale jest ok. Przynajmniej na teraz.

No i najważniejsza rzecz. Końcówki. Nareszcie czuję, że mam gładkie końce, a nie wysuszone siano szorstkie w dotyku.



15 komentarzy:

  1. osz cholera, ale masz cudowny kolor włosów :( ja obcięłam przed wyjazdem i chociaż włosy są w znacznie lepszym stanie, dalej nie mogę się przyzwyczaić, zazdroszczę Ci, że jesteś taka zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma co zazdrościć, musisz teraz wypróbować fryzjerów prosto z Chin :) ciekawe jak oni Cię obetną

      Usuń
  2. heh fajnie opisałaś klimat tego salonu, czuję jak bym sama tam była :) spontaniczne akcje są najlepsze !

    OdpowiedzUsuń
  3. ale masz piękne włosy kobieto! tylko pozazdrościć :) i kolor bardzo podobny do mojego naturalnego - do którego teraz próbuję powrócić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Również obcinałam ostatnio kłaczki :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Też dążę do naturalek:) No i też jestem tak spontaniczna jeśli chodzi o zmiany włosowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie decyzje są najlepsze :) i tak się nosiłam z zamiarem podcięcia włosów więc to była tylko kwestia czasu.

      Usuń
  6. Piekny kolor włosów!
    A końcówki wyglądają super:)

    OdpowiedzUsuń
  7. nieźle! też kiedyś byłam w takim salonie ale niestety nie miałam dobrego doświadczenia...

    w każdym razie włosy masz super a podcinanie dobra rzecz. I na pewno wyszło Ci to lepiej niż gdybym ja Ci przyciachała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwszy raz od dłuższego czasu jestem zadowolona.

      Ja wierzę w twoje umiejętności! przecież wiem na co się piszę :)

      Usuń
  8. Świetne włosy, kolor boski :D

    OdpowiedzUsuń
  9. przedpotopowe salony są najlepsze - o ile sama omijam fryzjerów szerokim łukiem o tyle mój luby chodzi właśnie w takie miejsce :)

    a końcówki podcinała mi ostatnio kuzynka - tego mi było trzeba! (po roku nieobcinania...)

    OdpowiedzUsuń
  10. TEz tak mam ze pod wplywem impuslu dzialam z wlosami... Chodze sobie i nachodzi mnie cos robie i ide i robie haha :D no chyba ze np u tego fryzjera po drodze nie ma miejsca to mysle sobie to znak bym nie robila tego i wtedy sie wycofuje :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja jestem w trakcie zapuszczania włosów i nie mogę patrzeć jak ktoś ścina swoje piękne długie włosy ;)

    OdpowiedzUsuń