sobota, 14 września 2013

Po same końce!

 Dbanie o długie włosy to jakaś katastrofa :) Mam wrażenie, że mimo iż chce mieć coraz dłuższe włosy, coraz ciężej mi o nie dbać. Nie mam czasu na olejowanie, noszenie masek na głowie godzinami czy nawet poranne rozczesywanie (niech żyją szybkie koki!). Jako proLeń lubię szybkie i wygodne rozwiązania.
 
Jednym z takich rozwiązań jest dla mnie jedwab do włosów. Odrobina dobrego produktu powoduje, że puch na końcówkach jest kontrolowany, a ja nie muszę suszyć i układać włosów, żeby wszystko wyglądało na tyle, aby nie było wstydu pojawić się wśród ludzi.
 
I wszystko byłoby pięknie ładnie gdyby nie to, że produkt produktowi nie równy. Niestety pamiętam jak pierwszy raz trafiłam na jedwab i bardzo się rozczarowałam. Był to Biosilk, który był wydajny, ale przez to nie mogłam się go szybko pozbyć.. a szkoda bo u mnie w ogóle się nie sprawdzał. Dlatego kiedy kolejny raz trafiłam na jedwab, byłam negatywnie nastawiona. Na szczęście szybko
zmieniłam zdanie.

 
Na spotkaniu blogerek zupełnie przypadkiem wpadł w moje ręce Jedwab w płynie od Green Pharmacy. Już miałam go oddać komuś kiedy stwierdziłam, że w sumie mogę dać mu jedną szansę... i zaczęło się.

Jedwab jest przyjemny w użytkowaniu. Ma wygodnie opakowanie z pompką, które bardzo ułatwia aplikację. Nic się nie brudzi i nic nie wylewa, lubię to! Bez problemu można wrzucić buteleczkę do plecaka i śmigać na basen nie bojąc się, że coś się wyleje.
 
Na włosach produkt spisuje się świetnie. Nie obciąża, a na końcówkach nie widać śladów po aplikacji. Wszystko szybko się wchłania. Jedynym minusem jest konieczność umycia dłoni po nałożeniu jedwabiu. Niestety bez tego produkt zostawi nam lekko tłustawą warstwę na palcach.
 
No i największy plus - pachnie jak guma balonowa! Uwielbiam ten zapach. Dzięki niemu sięgam po buteleczkę z przyjemnością. Mam słabość do ładnie pachnących produktów :)
 
Myślę, że jedwab od Green Pharmacy na stałe zagości w mojej kosmetyczce. Jest to jeden z tych produktów które za małą cenę potrafią zdziałać wiele.

15 komentarzy:

  1. Masz rację: jedwab jedwabiowi nierówny!

    Mnie jedwab (nie ten, od innego producenta) strasznie zniszczył kiedyś włosy. Okazało się, że był on rozpuszczony w etanolu o bardzo dużym stężeniu. Chyba ten etanol tak wysuszył mi włosy, że zmieniły się w siano.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kto by pomyślał, czyli nawet przy czymś takim uważnie trzeba czytać skład i się pilnować

      Usuń
  2. Ależ nie ma sprawy :D Mi też nigdy nie wychodziły ogonki, myślałam, że robię wszystko dobrze, a jednak nie :D

    ______________________

    Miałam ten jedwab i lubię, a zapach jest naprawdę obłędny! :) Chociaż co do tego wylewania to właśnie na tym się przejechałam :) Wrzuciłam buteleczkę luzem do walizki, a potem miałam tłustą plamę na koszuli :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ładnie, zacznę się pilnować żeby też się tak nie załatwić przy transporcie!

      Usuń
  3. Nie miałam tego jedwabiu, ale zaciekawiłaś mnie działaniem i zapachem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. GP szaleje :) ciekawa jestem skłądu tego preparatu. Trudno zrobic kosmetyk silikonowy, który nie będzie tłuścił końcówek, jeśli green sie to udało, to jest to dobry produkt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój błąd, nie zachowałam opakowania, ale jeśli trafię gdzieś na skład - chętnie podeślę

      Usuń
  5. Mi też bardzo przypasił, ale na moje kłaki w taką pogodę to i tak tylko maszynka do golenia i na zero chyba pomoże!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam ten ból, co więcej - poważnie myślę żeby podciąć wreszcie włosy

      Usuń
  6. Guma balonowa powiadasz? nie czuję xD, a biosilk daje złudne wrażenia ponieważ na początku jest cuudnie a potem alkohol w składzie robi swoje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widać każdy czuje co chce :)
      To o to chodziło z biosilkiem (odkrycie roku dla mnie :D )

      Usuń
  7. Używam jedwabiu - dzięki niemu końcówki moich włosów nie są już tak niesforne jak dotychczas.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedwab Biosilk ma w składzie alkohol i może wysuszać włosy, więc nic dziwnego, że nie zauważyłaś żadnej poprawy. Natomiast z tego wiele dziewczyn jest zadowolonych. Sama kupiłam już pierwszą buteleczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja lubię serum z olejkiem arganowym z Avonu ;) Tego jedwabiu z GP nie miałam, ale pewnie kiedyś się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam go i właśnie go używam i także sądzę,że jest godny polecenia i cena jest bardzo niska ;)

    OdpowiedzUsuń