Takie dni jak dziś przypominają mi jak ważna jest ochrona przeciwsłoneczna na twarzy. Ile to razy widziałam jak moi znajomi przy pierwszych promieniach słońca zapominali o filtrach kończąc działkowanie z czerwonymi twarzami i karkami :)
Moim nowym ulubieńcem dzięki temu jest jeden z niewielu kremów, który nie jest BB, a zawiera w sobie odpowiedni filtr czyli Kojący krem do twarzy z EcoSkin Care od Bandi.
Super, kiedy krem do twarzy zawiera już w sobie odpowiedni filtr, dzięki czemu nie muszę używać miliona kosmetyków do porannej pielęgnacji.
Dlaczego Bandi jest taki fajny?
Zacznijmy od tego, że mamy to SPF 25. No! nareszcie krem z filtrem!
Krem ma bardzo lekką formułę, szybko się wchłania i nie zapycha. Jest idealny dla osób z delikatną skórą, skłonną do podrażnień (w tym tych słonecznych :).
Lubię ten krem za to, że wyrównuje koloryt cery, dzięki czemu właściwie po jego użyciu nie muszę nakładać podkładu, co jest świetnym rozwiązaniem przy wysokich temperaturach. Innym rozwiązaniem jest dodanie do niego odrobiny kremu BB od Vichy, który nawet w jasnej wersji jest dla mnie za ciemny. Taka mieszanka powoduje, że czuję się pewnie w minimalnej wersji makijażu lub przy jego braku.
Mamy tu też pompkę - jak dla mnie najlepsze możliwe rozwiązanie jeśli chodzi o kremy. Dzięki temu wiem, że nawet moje brudne paluchy nie spowodują rozmnażania się bakterii w środku. Dodatkowo cieszy mnie opakowanie przez które widzę, ile produktu mi jeszcze zostało.
Minusy?
No cóż, jeśli mam oceniać krem to muszę na niego spojrzeć także z tej mniej przyjemnej strony.
Przede wszystkim krem trzeba dokładnie wklepać. To chyba jedyny krem w przypadku którego muszę aplikację robić przed lustrem. Bez tego możemy skończyć jak w przypadku nadkładania podkładu na ślepo - ze smugami, co umówmy się nie wygląda zbyt elegancko.
Kolejnym minusem jest to co ja bardzo lubię, ale wiem że wielu osobom nie będzie odpowiadać. Krem wyrównuje koloryt cery ale jednocześnie bardzo ją wybiela. Po nałożeniu kremu moja cera jest wręcz porcelanowa. Ja uwielbiam ten efekt, bo i tak jestem białasem, ale jeśli się opaliłyście i chcecie to podkreślić, albo nie lubicie efektu płótna - nie będziecie zadowolone.
Wiem, że ze względu na ostatni akapit kremu Bandi nie będę mogła polecić każdemu. Mimo to jestem z kremu jestem bardzo zadowolona i zachęcam do jego wypróbowania. Zakochacie się w nim albo go znienawidzicie :)
Cena: na stronie internetowej Bandi za 50 ml zapłacimy 52 zł.
mam bardzo jasną cerę i lubię efekt wybielenia z pewnością by mi odpowiadał.
OdpowiedzUsuńw takim razie warto wypróbować:)
UsuńJa mam bardzo jasną cerę, więc efekt wybielania jak najbardziej
OdpowiedzUsuńw takim razie zachęcam do wypróbowania!
Usuńja go kocham! :) Mam i uwielbiam jak pozostałe produkty Bandi :)
OdpowiedzUsuńnie da się ukryć, że blogerki pokochały produkty Bandi :)
UsuńU mnie by się nie sprawdził, choć sama stosuję kremy z filtrami.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zaczełam testowanie kremu pod oczy z bandi i to jest kolejny produkt tej firmy który kocham
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś próbkę i był fajny :)
OdpowiedzUsuńnadal jest :)
Usuńużywam go aktualnie i to wklepywanie nawet mi się spodobało, ale bielenie już nie - trochę się opaliłam, więc bez podkładu ani rusz
OdpowiedzUsuńtak właśnie myślałam, że z bieleniem może być problem
UsuńBardzo ciekawy ten krem - ma wysoki filtr jak na zwykłe kremy :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to bielenie, o którym piszesz, jest spowodowane właśnie dodaniem filtry do kremu. Z filtrami właśnie tak jest, że trzeba je dokłądnie rozprowadzić ;)
Z tym jeszcze nie miałam do czynienia, ale z Bandi na mojej półce już czeka kremik z kwasami ;) Czekam oczywiście na jesień żeby się nim smarować, teraz to trochę ryzykowne ;D
OdpowiedzUsuńbiorąc pod uwagę wspaniałą pogodę faktycznie to średni pomysł :) też myślę o wypróbowaniu kremu z kwasami jesienią
Usuńbardzo ciekawy, szkoda, że bieli, ja tego nie lubię, ale może się skuszę kiedyś:]
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować produkty tej firmy, niekoniecznie musi być to ten krem. Wydaje mi się, że spory wybór widziałam w Hebe
UsuńKolejny ciekawy produkt Bandi, muszę w końcu wypróbować coś tej firmy :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie, bo warto :)
Usuń文件 迷你 價錢表 小型 家居
OdpowiedzUsuńooo ciekawe co to znaczy :D
Usuńhaha ciekawe :)
UsuńCo do Bandi , to mam w szufladzie od nich kremik z kwasami i czekam na jesień, żeby go w końcu wypróbować ;) Ten Twój też zapowiada się ciekawie, chociaż nie wiem czy byłabym zadowolona z bielenia skóry.
OdpowiedzUsuńkrem z kwasami mnie kręci. czaję się i kupię na jesień!
UsuńNie miałam jeszcze styczności z tą firmą, może jedynie w szkole ale to tylko mleczka i toniki ;-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie, ale muszę się zainteresować ;)
OdpowiedzUsuńja to wlasnie spalilam sobie nos i czolo hahahah :D ale juz mi sie wyrownalo mniej wiecej :D
OdpowiedzUsuńZnam ten bol, przechodzilam wiele razy wiec wspolczuje :)
UsuńOo, nie jak krem wybiela to jest zdecydowanie nie dla mnie. Nie lubię efektu bladej cery. Ale sama firma Bandi jest dość interesująca :)
OdpowiedzUsuńWspółpracuję z firmą BANDI. Miałam, kiedyś próbkę tego kremiku, muszę powiedzieć,że byłam zachwycona. Teraz poważnie zastanawiam się nad zakupem pełnowymiarowego produktu :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :D
http://vanilliapl.blogspot.com/
to będzie dobry zakup!
Usuńbardzo lubie kremy z pompka lub wyciskane :P.Jednak tak wysoki filtr dla mnie to minus w moim ulubionym kremie na dzien tez taki jest i nie moge go uzywac kiedy chce sie opalac lub ide na solarium bo najzwyczajniej w swiecie nie ma sladu po takim opalaniu... .
OdpowiedzUsuń