niedziela, 17 czerwca 2012

Lipmarker by Topshop

Pamiętacie Glossyboxa, w którym była szminka Kryolan? Absolutnie zakochałam się w tamtej czerwieni. Niestety pudełka nie subskrybowałam, więc mogłam zapomnieć o szmince, którą większość dziewczyn i tak zjechała za zbyt intensywny odcień. Ale nie ma tego złego. Znalazłam produkt, który mnie uratował. Dzięki niemu i ja mogę śmigać po mieście z krwistoczerwonymi ustami!


Moim KWC w kwestii ust stał się Lip Marker Topshopa.

Jest to marker, którym mogę idealnie wyrysować kontur ust i wypełnić go. Czerwień jest intensywna, a co najważniejsze supertrwała. To pierwszy kolorowy kosmetyk do ust przy którym nie muszę po każdym wziętym łyku/kęsie sprawdzać, czy jeszcze jest na ustach.

Po raz pierwszy idę na imprezę nie martwiąc się jak się będzie trzymała czerwień.
Marker nie posiada żadnego charakterystycznego smaku/zapachu. Po aplikacji wystarczy poczekać minutkę, aż podeschnie i możemy być spokojne o nasz makijaż. Bywało i tak, że po całonocnych imprezach wracałam rano do domu i mleczkiem jeszcze ściągałam resztki kosmetyku z ust. Czy to nie wspaniałe?

Ok ok ale nie może być zbyt pięknie. Zrobiłam markerowi dwa ciężkie testy!
Pierwszy z nich odbył się na imprezie, gdzie piłam piwo, gadałam całą noc i często tarłam usta (np. przy okazji smarkania nosa [przeklęta alergia!] zdarzało się, że chusteczką i o usta zahaczałam) a nic się nie działo!
Drugi test poszedł gorzej. Próba zjedzenia porcji carbonary związana była z koniecznością zorganizowania małego wypadu do łazienki w celu nałożenia poprawek.

Jak oceniam Lip Markera po testach? Zdecydowanie na plus. Cena nie jest najfajniejsza - ok 37 zł, ale absolutnie warto! Dziewczyny nawet nie wiecie ile komplementów można otrzymać po użyciu tego flamastra :)

Do ważnych informacji: fajne jest to, że ten odcień (RED) absolutnie nie podkreśla żółtego odcienia zębów. Ja mam nawet wrażenie, że wyglądają na bielsze niż w rzeczywistości. 

Flamaster nie wysusza ust, może ewentualnie podkreślać suche skórki. Niestety decydując się na coś takiego dobrze jest mieć zadbane usta.

Jeśli któraś jest zainteresowana podaję stronę na której mamy odcienie: TU. Mogę też polecić różowy. Mi kolor nie pasuje, ale mam koleżankę blondynkę, która wygląda w niej absolutnie oszałamiająco.

Uff.... To chyba pierwsza tak pozytywna recenzja w moim wykonaniu

29 komentarzy:

  1. Zecydowanie podoba mi się efekt! I po takich testach mam ochotę, skusiłabym się na jakąś fuksję albo coś intensywnego :D (no bo uważam, że po co inwestować w trwałą szminkę której nie widać?!)
    a takie pytanie, czy to jest faktycznie jak marker, czyli że to jest coś jakby.. pędzel/koniec? Czy to jest wysuwane jak hmm konturówka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co wiem masz parę trwałych i widocznych szminek :) ale zawsze przyda się kolejna :D

      faktycznie marker, żaden pędzelek, nie wysuwa się.

      Usuń
    2. jestem ciekawa na ile wystarczy.
      daj znać!
      a ja muszę jak wyzdrowieję przejść się do TOP SHOPU hmm dobrze że jest w złotych :D

      Usuń
    3. no daleko nie masz :)
      Oczywiście że dam znać ile wytrzymała!

      Usuń
  2. zawsze zazdroszczę dziewczynom, które mogą nosić czerwień na ustach. ja dobrze czuję się tylko w bardzo delikatnym makijażu ust lub bez żadnego. ps masz niesamowicie symetryczne usta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja znowu uważam, że we wszystkich innych szminkach wyglądam dziwnie :) co kto lubi. Sama potrzebowałam trochę czasu, żeby założyć czerwień. Tak, jakbym musiała do niej dojrzeć:)
      Dziękuję

      Usuń
  3. Aż szkoda, że nie mam pod ręką Topshop...
    Z tego,co wiem podobnie dizała pomadka MAx Factor taka podwójna- z jednej strony sztyft koloryzujący,a z drugiej nabłyszczający-przezroczysty. Nazwy oczywiście nie pamiętam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostaje wyprawa do innego miasta, albo Internet.
      A tak poważnie to po prostu masz recenzję jakbyś na to przypadkiem trafiła i może zastanawiała się czy brać czy nie.
      Ja trafiłam na ten kosmetyk przez przypadek, a w necie nic na ten temat nie było więc postanowiłam to zmienić.
      Chyba wiem o jaki kosmetyk z MF Ci chodzi! Trzeba też przetestować jego trwałość!

      Usuń
  4. wow ale piekny!!!! dobrze miec cos takiego w domu na kazda impreze bym uzywala:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jasne, sama od kiedy go mam to maluję się praktycznie na każde wieczorne wyjście :)

      Usuń
  5. masz fajny kształt ust! i niezły efekt daje to cudo ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. no no ślicznie się prezentuje na Twoich ustach , i ciekawa recenzja

    OdpowiedzUsuń
  7. oooo fajny efekt :) muszę zobaczyć jaka jest kolorystyka i może się na jakiś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że nie ma większego wyboru, ale mam nadzieję, że znajdziesz coś odpowiedniego

      Usuń
  8. świetnie wygląda na Twoich ustach. Dzięki, może ja też się kiedyś skuszę, tyle że na coś bardziej różowego (i o ile Topshop nie testuje na sierściach) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc nie wiem, nie sprawdziłam tego, ale chętnie się dowiem co i jak

      Usuń
    2. Ostatnie zdanie -> http://www.topshop.com/webapp/wcs/stores/servlet/CatalogNavigationSearchResultCmd?catalogId=33057&storeId=12556&langId=-1&viewAllFlag=false&categoryId=259987&interstitial=true#fragment-7 czyli wygląda na to, że nie testują :) tylko czy w Krakowie w ogóle jest Topshop? chyba nie :] najwyżej w Londynie się przejdę jak będę następnym razem

      Usuń
    3. Na stronie Topshopu jest informacja jedynie o sklepie w Warszawie niestety.

      Usuń
  9. będę musiała wypróbować - zawsze mam problem z pomalowaniem ust;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, maluje się wygodniej niż szminką i nie potrzeba konturówki :)

      Usuń
  10. :(((((( nie widzę Twoich zdjęć :(
    są całe czarne z wykrzyknikiem na środku :( ale lipa
    buziaczki
    zapraszam do siebie będzie mi bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. problem techniczne się zdarzają :) mam nadzieję, że już wszystko ładnie jest widoczne :)

      Usuń
  11. Rety, flamaster do ust :D Super!!! A nie tam takie mazianie kredką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś genialnego. Chociaż ostatnio dostałam cynk o trwałych kredkach, które jednak niestety chyba trzeba sprowadzać. Ale sprawdzę co i jak i opiszę wszytsko!

      Usuń
  12. Ualala trzeba zbierać pieniążki ;x

    OdpowiedzUsuń