sobota, 4 sierpnia 2012

Czas na TAG!

Ostatnio nie mam szczęścia do blogowania. Cierpię na brak czasu, brak aparatu (chociaż jutro już powinien do mnie wrócić!), ale na całe szczęście nie na brak pomysłów. Mimo to odstąpię od zwykłego blogowania. Zostałam oTAGowana przez MissEs więc dziś odpowiadam na pytania :)


1. Jakie są Twoje ulubione lody?

Absolutnie straciatella. Chociaż miałam przyjemność jeść w Mediolanie lody bananowe. Ich smak pamiętam do dziś. Mimo, że trafiam na ten smak czasami, to nie jest to TEN smak.

2. Twój ulubiony owoc?

Chyba banany. Ogólnie lubię owoce, ale banany górą. Są świetne same, z nutellą, masłem orzechowym i jako dodatek do koktajli. Om nom nom nom nom.

3. Japonki, sandały czy baleriny?

Miło mieć wszystko w szafie i zakładać w zależności od humoru :)

4. Jaki lubisz lakier na stopach - french, 1 kolor czy bez lakieru?

Zdecydowanie bezbarwny. 

5. Preferujesz bikini, tankini czy strój jednoczęściowy?

Tankini? Aż musiałam spytać wujka google co to. Bikini, chociaż kiedy chodzę na basen to jednoczęściowy wymiata. 

6. Jak lubisz się opalać - solarium, samoopalacz czy słońce?

Serio? Samoopalacze to smrody jakich mało. A słońce i solarium... widziałyście kolor mojej skóry? Jestem tak blada, że Drakula by się przy mnie zawstydził. Wysoki filtr górą!

7. T-shirt czy top?

Dziwne pytanie. Trochę z typu: Stopa czy ręka. srsly? Ale niech będzie: Normalnie top. Na treningi T-shirt.

8. Spodnie, krótkie spodenki czy spódnica?

Nic z tego. Sukienka.  W szafie przeważają sukienki. To chyba trochę mało zdrowe ale ciiii.... Wierzę, że kiedyś wreszcie zrobię porządek i drążek na ciuchy wreszcie przestanie mi się uginać i urywać pod ciężarem tego wszystkiego.

9. Gładka skóra - golenie, woskowanie czy depilator?

Jaka gładka skóra. Co się będę wstydzić włosów pod pachami :P 
A tak serio wszystko po trochu z przewagą golenia - tak jest po prostu najszybciej.

10. Baseny czy jezioro?

W mieście baseny. Na wyjazdach - cokolwiek. Byle była woda i możliwość pływania!

8 komentarzy:

  1. bądź oryginalna - zapuść chaszcze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze mamo. A za tydzień pokażą mnie w Teleexpresie

      Usuń
  2. lody bananowe... to prawie tak, jak ja pamiętam smak lodów ryżowych ;)
    i sukienki :) <3
    a japonek zdzierżyć nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lody ryżowe? nawet nie wiem jak sobie wyobrazić ten smak.

      Japonki... kwestia przyzwyczajenia. W moim domu zostały przechrzczone na klaponki

      Usuń
  3. Ja mam tak z lodami cytrynowymi...kiedyś zjadłam taką gałkę pysznych ze teraz żadne im nie dorównują !! ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. gdybyś była kiedyś w Krakowie, odwiedź lodziarnię katane, są tam włoskie lody przygotowywane na miejscu. raz trafiłam na smak banany z czekoladą i totalnie przepadłam! a ich pistacja to poezja, kiedy się pojawia, zamawia ją przynajmniej co druga osoba w kolejce. rozmarzyłam się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie tak zrobię! Dziękuję bardzo za informację, na bank się przyda :)

      Usuń
  5. A jak odwiedzisz Toruń to polecam lody u Lenkiewicza - mistrzostwo świata! znane i chwalone w całym Piernikowie!

    OdpowiedzUsuń