Wyprzedaże w tym roku postanowiły totalnie załatwić mój portfel.
Tym razem trafiłam na torebki z Top Secret. Obie kosztowały po 40 złotych więc po prostu nie mogłam się powstrzymać. Zwłaszcza, że takie właśnie torebki były na mojej liście rzeczy do kupienia. Mała jest idealna na wyjścia do teatru, randki, weselicha czy imprezy. Do tej pory brakowało takiego puzderka.
Większa nadaje się do każdego wyjścia na miasto, kiedy potrzebuję tylko podstawowych rzeczy i jakiejś małej książki, którą będę czytać podczas jazdy środkami transportu. Wiem, że nie nadaje się ona do każdego stroju, ale myślę że spokojnie zastąpi obecną zjechaną już torebkę.
Teraz jeszcze muszę kupić nową torbę na treningi i będę szczęśliwym człowiekiem :)
maluszek jest śliczny! zazdroszczę Ci, ja w tym roku w ogóle nie skorzystałam z wyprzedaży, kupiłam tylko sporo bielizny...
OdpowiedzUsuńno właśnie podczas tych wyprzedaży nic z bielizny nie kupiłam. Widać każdy trafia na co innego :)
Usuńzakochałam się! ;))
OdpowiedzUsuńŚliczniusie torebki :D
OdpowiedzUsuńnajs. ta pierwsza by mi się przydała ;) a drugą czekam aż zobaczę na żywo :)
OdpowiedzUsuńśliczniutkie torebeczki:)
OdpowiedzUsuńale fajniutka - tez ja pokochalam :))))))))
OdpowiedzUsuńCudeńka! Boskie są!!
OdpowiedzUsuńAle one są śliczne! Też chcę....;-)
OdpowiedzUsuńwyprzedaże sa be! kasa leci niewiadomo kiedy ;)
OdpowiedzUsuńzupełnie zupełnie nie mój styl torebek. tak jak pierwsza jeszcze mogłaby zwrócić moją uwagę, druga na pewno nie. a co do wyprzedaży to eh, szkoda gadać ;)
OdpowiedzUsuńno i dobrze. gdyby wszyscy chcieli to samo mieć to bym nie miała czego szukać na wyprzedażach:)
UsuńPierwsza bardzo ładna, chętnie bym ją przyjęła do mojej kolekcji, fajny zakup!
OdpowiedzUsuń